środa, 29 sierpnia 2018

Kolory jesieni

Wiem, wiem jesień jeszcze nie nadeszła, ale na sklepowych półkach pełno już jesiennej mody. Skąd ta inspiracja jesienią, ostatnio na olx nawiązałam bardzo ciekawy kontakt. Co najlepsze jest to osoba, od której kupiłam moją Meliskę. Zamówiła ode mnie kilka ubranek dla ltf ponieważ ma ich więcej, i zaczęła pytać, czy uszyłabym to, lub tamto. I tak się zaczęła jesienna moda i historia nowych ubranek. 

Zaczęło się od sukienek, spódniczkek i spodenek, oraz pomarańczowego kompleciku.










Później przyszedł czas na tunki typu oversize i leginsy. 




Tutaj Meliska już nieźle poirytowana tymi ciągłymi przebierankami.

Tak się mi spodobał ten szary materiał, że postanowiłam uszyć z niego sukienkę i tak powstał kolejny projekt. 



Dotatki też są mojego autorstwa, materiał skóra naturalna ze starej spódnicy. 

Jak już jesteśmy przy skórzanych dodatkach to pokażę wam drugi komplecik, torebka shopper i kozaczki. 


Nadeszła pora na odzież wierzchnią i dodatki. Tym razem z polarku i ekoskórki. 


Kurteczka ramoneska z ekoskóry, balerinki i torebka.


Tutaj płaszczyk z polarku i kozaczki idealnie pasujące do poprzedniej torebki. 

Kończę z tym przynudzaniem. Niebawem Meliska dostanie swoją nową peruczkę, więc zdjęcia będą bardziej urozmaicone. Planuję też kupienie siostrzyczki dla mojej małej, mam już nawet dwie upatrzone. Więc zbieram miedziak do miedziaka i cierpliwie czekam. Z tego powodu nie kupuję teraz żadnych nowych panienek do mojego stadka. Ale jakby pojawiła się jakaś pannica z Disneyowskich księżniczek (Jolinek) to chętnie bym ją zagarnęła. Do zobaczyska.




środa, 22 sierpnia 2018

Meliska idzie do szkoły

Jako, że zbliża się nieunikniony 1 września to moja droga pannica postanowiła, że w tym roku rozpocznie edukację i potrzebuje garderoby typowo szkolnej. Nie miałam wyboru i szybko musiałam stworzyć jakieś wygodne, a zarazem eleganckie ubranka. Pierwsza część stroju, który chcę zaprezentować to mundurek szkolny. 


Elegancki mundurek w szkocką kratkę.


Oczywiście jak do szkoły to nie mogło zabraknąć i tornistra. 




Tutaj w szkolnej ławie. Taki zestawik, który kiedyś przygotowałam dla laleczek Chelsea.




No i jak widać proces edukacji został rozpoczęty pomylśnie. 

Mundurek składa się z bluzeczki, spódniczki i podkolanówek.

Ale sam mundurek do szkoły nam nie wystarczy, więc uszyłam jej trzy dresiki i zestaw tzw. codzienny, składający się ze spódniczki z paskiem i bluzeczki. 


Dres uszyty jako pierwszy, niestety konik do góry nogami. Uszyłam już drugi, z różówymi rękawami i spodniami, i konikiem umieszczonym we właściwym kierunku. 


Drugi z biedronką. 


A tutaj nasz zestaw codzienny.


Dziś pierwszy raz udało mi się zrobić trampki. Oczywiście wykrój z netu do przeróbki, ponieważ są za szerokie z przodu. 

A teraz coś troszkę z innej beczki, ubranka z tkanin, które przyszły ostatnio w tej pomyłkowej paczce.




I  na koniec fota kota,  mojej współtowarzyszki szyciowej i zdjęciowej, czyli kotka Daisy i maszyna do szycia. Boi się odkurzacza, kiedy syna wyciąga gitarę z pokorowca ucieka gdzie pieprz rośnie, ale maszyna jej nie przestrasza. Odważna przy niej jak lwica. 




Przepraszam za ten cały spam zdjęciowy, ale nie mogłam się powstrzymać. 


piątek, 17 sierpnia 2018

Pomyłki bywają przyjemne ...

Ze względu na przypływ weny twórczej i chęć szycia postanowiłam ostatnio zamówić trochę nowych tkanin. Znalazłam na allegro świetny sklepik internetowy z mega tanimi tkaninami. Nawet po 2,50 za pół metra bieżącego niektóre. Zamówiłam kilka materiałów i czekając wymyślałam co z którego uszyję. Po rozpakowaniu paczki czekała mnie niespodzianka, zamiast żółtej bawełny w maleńkie kropeczki dostałam dwie zupełnie inne tkaniny. Na początku byłam wkurzona. Ale teraz nie żałuję. Uszyłam już kilka nowych ubranek korzystając z nowych tkanin i zrobiłam butki dla moich panienek. Tkaninę niespdziankę chcę zaprezentować w trzech różnych odsłonach. 



Miałam na myśli oczywiście materiał w grochy. Bardzo przypadł mi on do gustu. 


Tutaj Angelina prezentuje sukienkę wykonaną z kilku różnych tkanin. Na stopach buciki też z nowego materiału. Koronka u dołu znalazła się tutaj całkiem przypadkiem ponieważ sukienka była odrobinę za krótka i trzeba było ją przedłużyć. 


Meliska prezentuje bardzo podobną sukienkę jak Angelina ale bez koronek. 


Szyjąc sukienkę dla Angeliny został mi spory kawałek materiału, który był już obrobiony u dołu postanowiłam więc uszyć spódniczkę i top dla Barbie. 

Barbioszki również otrzymały ostatnio ode mnie kilka nowych ubranek, które dumnie prezentejuą na poniższym zdjęciu. 



Lekkie, codzienne ubranka dalekie od balowych sukni. Miłego oglądania. 


środa, 15 sierpnia 2018

Szafa Melissy cd.

Meliska uznała, że ma jeszcze za mało butków i ubranek więc musiałam uzupełnić nieco jej szafę. Jak będzie tego za dużo wystawię na olx i coś się może sprzeda. Ostatnio udało mi się sprzedać kilka ubranek dla Joliny za całkiem przyzwoitą sumkę. Lubię tworzyć, a nie mam za dużo miejsca w domu więc czasem sprzedaję niektóre rzeczy. A oto fotorelacja z nowych wytworów mojej wyobraźni: 


Dwuczęściowy komplecik złożony z białej spódniczki na gumce i bluzeczki. Ten zestaw nazywam expresowym ponieważ bardzo szybko się go szyje. 


Sukienka ala wiosna. Podobną już kiedyś uszyłam dla Barbie. 


Sukienka typu princeska uszyta z cienkiej pianki. Była to wersja próbna mojego nowego wykroju. 


Bawełniana sukieneczka uszyta na wzór poprzedniej. Ale na koniec stwierdziłam, że bardziej wygląda jak koszula nocna. 


Jeden z moich ulubionych zestawów, bardzo podobny do tego z pierszego zdjęcia, tylko użyłam innych tkanin. Podobny zestaw uszyłam dla Tereski. 


Elegancka sukienka koronkowo-satynowa. 


Ostatni zestaw dnia dzisiejszego, krótkie ogrodniczki i bluzeczka. (oczywiście kocur znowu musiał ukraść sesję)


Meliska jest bardzo fotogeniczna i wymiarowa jeśli chodzi o szycie ubranek, więc to napewno nie koniec. A jutro przychodzi nowa partia tkanin. Oj będzie się działo.

A to zestaw bucików, które dla niej wykonałam. Nie ma tu wszystkich ale te uważam za najlepsze. 



Wykonałam jeszcze kilka par butków dla Angeliny żeby nie była zazdrosna o Meliskę. 





To tyle na dziś. Do następnego poczytania.

czwartek, 9 sierpnia 2018

Meliska pozuje

Zgodnie ze starym zwyczajem jak pojawia się jakaś nowa panienka w moim stadku to muszę dla niej coś uszyć. Meliska otrzymała oczywiście kilka nowych ciuszków i bardzo chciałaby się tutaj zaprezentować. 






Panienka młodziutka ale pozuje bardzo chętnie i lubi prezentować nowe stroje. Buciki też jej zrobiłam sama. Tak wogóle to ostatnio testuję różne rodzaje butków, jutro na tapecie będą sandałki. Zrobiłam kilka dla Angeliny, ale pokażę wam następnym razem. 

Wszystkiego Świątecznego

Sukcesów i wolnego czasu, to rzecz najważniejsza,  Byś odpoczął przed sylwestrem, I się bawił przynajmniej do pierwszej.  To dla Ciebi...

Popularne posty