Wiem, wiem jesień jeszcze nie nadeszła, ale na sklepowych półkach pełno już jesiennej mody. Skąd ta inspiracja jesienią, ostatnio na olx nawiązałam bardzo ciekawy kontakt. Co najlepsze jest to osoba, od której kupiłam moją Meliskę. Zamówiła ode mnie kilka ubranek dla ltf ponieważ ma ich więcej, i zaczęła pytać, czy uszyłabym to, lub tamto. I tak się zaczęła jesienna moda i historia nowych ubranek.
Zaczęło się od sukienek, spódniczkek i spodenek, oraz pomarańczowego kompleciku.
Później przyszedł czas na tunki typu oversize i leginsy.
Tutaj Meliska już nieźle poirytowana tymi ciągłymi przebierankami.
Tak się mi spodobał ten szary materiał, że postanowiłam uszyć z niego sukienkę i tak powstał kolejny projekt.
Dotatki też są mojego autorstwa, materiał skóra naturalna ze starej spódnicy.
Jak już jesteśmy przy skórzanych dodatkach to pokażę wam drugi komplecik, torebka shopper i kozaczki.
Nadeszła pora na odzież wierzchnią i dodatki. Tym razem z polarku i ekoskórki.
Kurteczka ramoneska z ekoskóry, balerinki i torebka.
Tutaj płaszczyk z polarku i kozaczki idealnie pasujące do poprzedniej torebki.
Kończę z tym przynudzaniem. Niebawem Meliska dostanie swoją nową peruczkę, więc zdjęcia będą bardziej urozmaicone. Planuję też kupienie siostrzyczki dla mojej małej, mam już nawet dwie upatrzone. Więc zbieram miedziak do miedziaka i cierpliwie czekam. Z tego powodu nie kupuję teraz żadnych nowych panienek do mojego stadka. Ale jakby pojawiła się jakaś pannica z Disneyowskich księżniczek (Jolinek) to chętnie bym ją zagarnęła. Do zobaczyska.