Lalki Barbie

Niektóre zdjęcia pochodzą z witryn internetowych, umieszczone w celu pokazania orginalnego produktu. Reszta zdjęć jest mojego autorstwa. 


Naszą pierwsza dużą lalką była lalka zakupiona przez babcię Lenki w Chińczyku. Po tym nasze kolekcjonowanie ruszyło lawinowo. Od tej lalki zaczęły się pierwsze próby szycia ubranek, ponieważ te chińskie są okropne!!!!!!!!!!!!!!!!!! A oto i ona!

Buźka nie taka zła, ale te nienaturalnie chude nogi i beznadziejne włosy, momentami łysienie plackowate. Nie wiem dlaczego ale Lenka po kilku dniach posiadania odcięła jej palce u nóg, a ja zamówiłam w Internecie zestaw butków dla lalek. Nie dało jej się prawie żadnych założyć więc kupiłyśmy w Tesco kolejną, tym razem orginalną Barbie Mattel, niestety jako to moja córa mawia sztywniaczka. 


Tak wygląda w orginalnej stylizacji:





Kolejną laką, którą kupiłam dla Lenki był zestaw z siusiającym kotkiem. Zestaw kupiony jako używany, służy świetnie do tej pory. 



Lalka Barbie z zestawu w sukni ślubnej uszytej przeze mnie. Ma ona zginane nogi w kolanach (artykulacja), jedyną wadą jaką stwierdziłam to włosy, które sprawiają wrażenie tłustych, nawet mycie szamponem nic nie pomogło. 

Podobnie jak poprzenią lalkę kolejną też zakupiłam używaną na olx, za 25 zł z wysyłką. Był to zestaw fryzjeski fantastyczne pasemka w fantastycznym stanie. Ta lalka również posiada artykułowane kolana i cudowne włosy. 




Kolejną lalką, którą pragnę przedstawić jest Midge z serii lalek Made to move, jak tylko ją zobaczyłam to od razu się w niej zakochałam. Te piękne rude włoski są niesamowite, lubię też szyć dla niej przeróżne ubranka. Zresztą we wszystkim jej dobrze. 


Po zakupie "Rudej" zaczęłam poszukiwać lalek w pełni artykułowanych. Na olx zakupiłam dla małej lalkę typu swapin head z różowymi włosami i buźką Tereski. Fajna lala z jednym minusem, ma strasznie obruszane stawy, ale córa uwielbia te różowe włoski. Razem z tą lalką przybyły do nas siostry Skipper i Chelsea na tandemie, ale o nich trochę później. Drugą głowę dokupiłam osobno w sklepie zabawkowym u nas w mieście. 


Kolejną lalkę również upolowałam na olx, pełna artykulacja , kolczyki, pierścionek, no i oczywiście prawdziwe rzęsy. Lalka prawdopodobnie miała zmienianą głowę ponieważ ma lekko ukruszoną szyję, nam to nie przeszkadza ponieważ nie widać tego jeśli nie uniesię się główki do góry. Nie mam pojęcia z jakiej kolekcji ona pochodzi. 


Później upolowałam trzy prawdziwe perełki na allegro. Pierwszą z nich jest Raquelle z prawdziwymi rzęsami, do mnie przybyła w sukience tubie uszytej przez jakiegoś niewprawnego krawca i bez butów, ale ile sukienek już przymierzyła to wie tylko Lenka. Obecnie pełni rolę świeżo upieczonej małżonki Ryana. 




Pochodzi ona z zestawu widocznego na powyższym zdjęciu ściągniętym z internetu. Szkoda, że nie mam jej orginalnego ubranka. Widziałam allegro ubraną wersję niestety trzy razy droższą od tej, którą kupiłam.

Zaraz po niej przywędrowała do nas z tego samego źródła kolejna lalka, tym razem blondynka. Ubrana tak samo jak poprzedniczka w czarną sukienkę tubę, którą od razu jej zdjęłam i ubrałam w jeden z moich ciuszków. Dziś już nie pamiętam nawet co to było. 



Sukienka, którą ma na sobie jest mojego pomysłu. Moja córcia była zachwycona, ona strasznie lubi takie cukierkowe kolory. Po mozolnej identyfikacji ustaliłam, że jest to chyba ????? Barbie Aphrodite festival, którą przedstawia poniższe zdjęcie, ale pewności nie mam. Ma w pełni artykułowne ciałko i potrafi zrobić szpagat. 


Na allegro od tej samej sprzedawczyni kupiłam jeszcze jedną lalę, również w pełni artykułowane ciało. Jest to Barbie Summer z serii fashionistas glitter 2013. Panna przyjechała do mnie w orginalnym ubranku i bucikach, zgubiła tylko gdzieś po drodze torebkę. 


Na powyższym zdjęciu w innych butkach, poniewż orginałki kiepsko trzymają się nóżki, a córcia zdjęła gumki przytrzymujące. Poniżej zdjęcia poglądowe przedstawiające lalkę w orginale i wśród innych w zestawie. 
Zdjęcie pobrane z bloga kolekcjonera lalek. Nie zapisałam czyj to był blog, ale postaram się to naprawić. Wszystkie lalunie serii są piękne. 

W naszym domku mieszkają jeszcze inne przedstawicielki lalkowego rodu, lecz chronologii ich przybycia nie jestem w stanie przedstawić. Następne dwie przedstawicielki pochodzą z ulubionego filmu mojej córki Rock and Royals. Pierwsza z nich, czyli Courtney przybyła do nas jako lalka używana, bez swojego mikrofonu, tiary i nawet butów. Stan wizualny można określić jako idealny, lalka sprawna technicznie czyli śpiewa piosenki z filmu, jest to lala która zmienia sukienkę po podniesieniu ręki. Mikrofon dorobiony, buty i tiara pożyczone od koleżanek mieszkających w domku. Córeczka była nią zachwycona tak bardzo, że musiałyśmy dokupić jej koleżankę Erikę. Córcia była nieco zawiedziona, ponieważ jej repertuar jest gorszy od repertuaru poprzedniczki. A oto i one: 




Ostatnio z okazji urodzin Lenki dołączyła do nas jeszcze jedna Mattelka. Jest to Barbie weterynarz z pieskiem. Buźka Azjatki, ogólnie bardzo śliczna. 

Oprócz dorosłych Barbie w naszym domku mieszkają jeszcze jej siostry, o Chelsea napisałam na innej stronce. Tutaj umieszczę informacje o pozostałych mieszkańcach. 

Stacie z hulajnogą kupiona jako nowa. Ma artykułowane nogi w kolanach i bardzo mocno opalony kolor skóry. Ogólnie bardzo ładna laleczka, zresztą jak wszystkie Mattelki. 


Jak widać Stacie jako dodatkowe akcesoria ma butelkę z wodą i kask. 


Na zdjęciu w bawełnianej sukience z dodatkami z koronki. 

Drugą Stacie, zresztą jak większość naszych używanych lalke kupiłam poprzez olx. Jest to Stacie z zestawu ze stadniną koni i siostrami, gdy do nas przybyła miała na sobie orginalną kurteczkę i jakieś brzydkie podziurawone spodnie więc trzeba było sprawić jej coś nowego. I wtedy przyszła mania szycia ubranek dla lalek Stacie, mają przynajmniej z 10 różnych sukienek, spodnie, spódniczki i bluzeczki. Trudno kupić buty przeznaczone dla Stacie, czy Skipper, ale świetnie pasują na nie buciki Barbie, tych które noszą płaskie buty.



Nie mogło u nas zabraknąć również siostry Skipper, pierwsza zakupiona jako używana w zestawie z Chelsea i rowerkiem typu tandem. .Był to jeden z gorszych zakupów, ponieważ obie lalki miały mocno zniszczone włosy i ułamane siedziska przy rowerkach. Ale tak wyglądają czasami zakupy internetowe. 

Lalki pochodzą z tego zestawu, orginalne zdjęcia dołączę innym razem. 

Druga Skipper została zakupiona jako nowa lalka ze sklepu internetowego, jest to Skipper z filmu Barbie i delfiny z magicznej wyspy. Córce bardzo podobały się załączone akcesoria, czyli płetwy, maska zmieniająca kolor pod wpływem temperatury, aparat fotograficzny i piesek w masce. Lalka ubrana była w kostium kąpielowy i krótkie szorty.


Buty, w których jest na zdjęciu nie były dołączone do zestawu, pożyczyła je od Skipper z rowerem. 

W naszym lalkowym zestawie nie mogło zabraknąć również mężczyzn, bo co to za dom bez faceta?
Jesteśmy szczęśliwymi posiadaczkami dwóch używanych artykułowanych Kenów, jeden blondym, drugi brunet Ryan. 

Obaj panowie elegancko ubrani, ponieważ moja Lenka ciągle urządza śluby i imprezy. 

Aktualizacja z dnia 8 lipca 2018.

W tym tygodniu przybyły do nas nowe lale, ale oprócz nich chciałabym zaprezentować jeszcze jedną osobistość. Jest to Stacie vintage, myślę, że z serii lalek Wee 3three friends. Jutro ma dotrzeć jej koleżanka z paczki, rudowłosa. Lalkę tę kupiłam jakiś czas temu przez olx, nie tylko dlatego, że miała bardzo przystępną cenę, ale coś mnie w niej zaintrygowało. Ma śliczne puszyste włoski, może trochę sianowate ale nie są poplątane i sfilcowane na końcach tak jak u Roszpunki. 
A oto i ona: 




Kiedy ją kupiłam była ubrana w czarną spódniczkę i czerwoną bluzkę z wisienkami, ale ich stan nadawał się tylko do wyrzucenia. Tutaj w sukience uszytej przeze mnie dla nowszej wersji Stacie. 

Druga lala, którą chciałabym przedstawić to Skipper z różowym pasemkiem, tak ją nazwałam. przybyła do nas w nieorginalnym ubranku, więc trudno powiedzieć z jakiego zestawu pochodzi. Ma śliczne puszyste włoski i artykułowane kolana, co daje jej duży plus w naszej lalkowej społeczności. Nabyłam ją na zasasziw handlu wymiennego, kilka ubranek mojego autorstwa za tę lalunię. Myślę, że się opłaciło.





Ma słodką buźkę, na zdjęciu powyżej z naszą wcześniejszą Skipper, która ma niebieskie pasemka we włosach. Widziałam jeszcze w necie taką z zielonymi, i jestem pewna, że ją kiedyś zdobędę.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wszystkiego Świątecznego

Sukcesów i wolnego czasu, to rzecz najważniejsza,  Byś odpoczął przed sylwestrem, I się bawił przynajmniej do pierwszej.  To dla Ciebi...

Popularne posty