niedziela, 30 września 2018

Raquelle razy trzy


W tym miesiącu dołączyły do nas dwie nowe Raquellki. Pierwsza i druga od lewej. Obie lalki zakupione przez olx. Jestem z nich niesamowicie zadowolona ponieważ lalki są w idealnym stanie, pierwsza z nich przyjechała do mnie razem ze wszytkimi akcesoriami dodanymi do niej i w orginalnym ubranku. Włosy idealne, nienaruszone, brak oznak klejotoku. Po prostu skarb. Druga przybyła z tydzień przed poprzedniczką. Jest to Raquelle z serii glitter-tastic z 2013 roku. Brak jej tylko orginalnej torebeczki. Trzecią panienkę już znacie. Postawiłam ją obok dla porównia. Raquell nr 3 w stroju mojego autorstwa. 


Pomimo straszego pędu i braku czasu ze względu na pracę udało mi się trochę potworzyć. Postanowiłam nauczyć się dziergać na szydełku. Spodobało mi się, ale muszę powiedzieć, że szycie daje mi jednak więcej możliwości. Poza tym mam całą szafę zawaloną różnymi tkaninami, których jeszcze nigdy do niczego nie wykorzystałam. Ale wracając do szydełka, na początku skorzystałam z tutoriali internetowych, żeby trochę się podszkolić. Wytwory mojej pracy nie są idealne, ale myślę, że jak na pierwsze zetknięcie z tym zajęciem ujdą. 


Na tym zdjęciu widzicie Nikki, którą kupiłam od Pani Ewy z Porcelanowych Lal. 


Ruda dostała żółtą szydełkową sukienkę. 


A to moje panienki Littlefee w swoich szydełkowych kreacjach. 

Sobota upłynęła mi bardzo szybko ponieważ postanowiłam uszyć kilka nowych kreacji dla Barbioszek, żeby wystawić je na olx. W tym miesiącu kupuję pewną lalkę i każdy grosz się przyda. 





To byłoby na tyle. Miłego oglądania życzę.



9 komentarzy:

  1. Maluchy w sukienusiach słodko wyglądają :D
    Nikki zadomowiła się i za kumplowała z resztą towarzystwa :D
    Nowe ciuszki - interesujące :)))
    Czy na maila nie odpowiadasz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, na maile odpowiadam. Ostatni, który od Ciebie otrzymałam to był ten z potwierdzeniem nadania paczki z Nikki, która jest prześliczna i świetnie się wpasowała w towarzystwo innych lal. Mam już 4 kuplele z Life in the Dreamhouse, miałam okazję kupić Summer, lecz mi się nie podoba. Ale znalazłam Raquelle z serialu, jeśli cena będzie przystępna to ją wezmę. Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Pokaż tą Summer na blogu :D
      a na Rakelkę uważaj kupując, bo tylko jedna jest z tej serii "Life in the Dreamhouse" ma zamknięte usta w tak zwanym krzywym uśmiechu i co ważne jest artykułowana, pod biustem też. Pozdrawiam :)

      Usuń
    3. Summer nie kupiłam, ponieważ jak pisałam nie spodobała mi się, więc jej nie mam ale wyślę ci zdjęcie z tej aukcji na maila. A jeśli chodzi o Rakelkę to z transakcji chyba nic nie będzie bo jej obecna właścicielka nie odpowiada. Pozdrawiam.

      Usuń
  2. miło ogląda się tak
    zadbane laluchny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Raquelle to mold, który ogromnie lubię.
    Ubranka na szydełku wyszły super. Ale i kreacje "spod igły" bardzo mi się podobają. Zwłaszcza niebieski zestaw.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też najbardziej lubię Raquelle, drugi w kolejności to Teresa. Bardzo polubiłam szydełkowanie ponieważ mniej bałaganu przy tym. Ja też najbardziej lubię niebieski komplecik. Dziękuję i pozdrawiam.

      Usuń

Wszystkiego Świątecznego

Sukcesów i wolnego czasu, to rzecz najważniejsza,  Byś odpoczął przed sylwestrem, I się bawił przynajmniej do pierwszej.  To dla Ciebi...

Popularne posty