Od przybytku głowa nie boli

Zgodnie ze starą zasadą moja kolekcja powiększyła się o dwie lalki, i to nie byle jakie. Po niepowodzeniach z Nikki i Ariel postanowiłam się pocieszyć. Pieniądze za Ariel odzyskałam ,więc mogłam zrobić zakupy i zamówiłam tę oto pannę. 

Jak widać na załączonym zdjęciu, panienka jeszcze w pudełku przed rozpakowaniem. Ma dość bogate wyposażenie i jest na szczęście lalką artykułowaną. Laleczka o moldzie Millie w słodkim eleganckim ubranku ze ślicznym pieskiem, którego od razu zagarnęła moja córcia. Ale powiedziała, że będzie go Barbie pożyczać. 

Na ostatnim zdjęciu Madzia wita się z nową koleżanką i jej pupilem.

Całe szczęście, że zamówiłam ją szybko ponieważ gdybym się nie pospieszyła to chyba by jej nie było. Zaraz po złożeniu zamówienia w Internecie natknęłam się na niezwykle korzystną ofertę mojego drugiego nabytku. Jest to lalka Bjd Yosd wielkości Littlefee. Tak mnie zachwyciła swą niezwykłą buźką, że nie potrafiłam się powstrzymać. Wyprzedałam połowę ubranek, które uszyłam dla Barbie, część ciuszków Angeliny i Joliny, pudełko ubrań po córce i na połowę lalki uzbierałam, drugą połowę dorzucił mój mąż i dziś Melissa zawitała do naszego domku. 

Część lalek zgromadziła się na kanapie, aby zobaczyć nowy nabytek. Lalunia była starannie zapakowana na podróż, żeby nie ulec uszkodzeniu. Po rozpakowaniu założyłam jej nowiutki wig (drugi zrobię jej sama) i pożyczyłam sukienkę od Stacie ponieważ ta kiecka pasuje jakimś cudem na wiele lalek. Nosiła ją już Roszpunka, Stacie, Skipper. Żeby Meliska nie czuła się pokrzywdzona to przyszła pora na uszycie czegoś nowego. Padło na sukienkę, bo to najłatwieszy i najszybszy wybór. 

Oto sukienusia, którą dla niej uszyłam, mogłaby być trochę krótsza ale następna będzie lepsza. 

Brakowało nam oczywiście jeszcze odpowiednich bucików, te z Angeliny są za duże, więc musiałam szybko wziąć się do roboty i uszyłam jej czarne lakierki (innego koloru ekoskórki nie miałam). Jutro nadrobię z innymi ubrankami i bucikami, bo przychodzą mi materiały na buciki w jaśniejszych koloroch. Do do następnego ....