Już ostro sobie obiecywałam, że w lipcu nie będę kupować żadnych nowych panienek, ale jak zobaczyłam ogłoszenie z tą jedną z wymarzonych to nie mogłam się powstrzymać. Tymbardziej, że poszukiwałam jej od kilku miesięcy. Lalusza dotarła do mnie w ciągu dwóch dni od zakupu i jestem z niej bardzo zadwolona, dołączyła to grupy ulubieńców na półce.
Powyższe lalusie są moimi ulubionymi, nie wyłączając mojej Angeliny oczywiście, która jest obecnie numerem jeden. Lalka, która dziś dołączyła do grupy ulubieńców to Midge z serialu Life in the Dreamhouse. Dostała nasze domowe imię Madzia. Przybyła do nas w niezbyt gustownej sukience, oczywiście nieorginalnej i różowych bucikach. Nawet nie zdążyłam sprawdzić czy te miała na sobie w orginale. Jeszcze zanim listonosz przyniósł paczuchę, uszyłam dla niej sukienkę, nie jest to szczyt moich marzeń, ale narazie może być. Ostanio trochę przesadziłam z szyciem dla Angeliny i muszę trochę odpocząć. Np. wczoraj byliśmy się poopalać nad jeziorkiem.
Ale wróćmy do Madzi. Oto sukienka, w której dotarła:
Może na zdjęciu nie wygląda najgorzej, ale w realu jest bardzo zniszczona. (sukienka, nie lalka)
Uszyłam dla niej sukienkę z pierwszego zdjęcia:
Później przymierzyłyśmy sukienkę od rzęsiastej Tereski, która do dziś nie opuściła jeszcze miejsca ukrycia przed moją córcią. Tak wogóle to postanowiłam sprzedać rzęsiastą, nie przypadłyśmy sobie do gustu. A tak Madzia wygląda w pożyczonej sukience:
Tytuł mówi o rudzielcach, a nie o rudzielcu. Jakiś czas temu okazyjnie kupiłam inną rudą laleczkę, której jeszcze wam nie przedstawiłam. Jest to kumpela z drużyny Wee Three Friends. Lalkę kupiłam używaną za grosze. Jest w orginalnej sukience, musiałam tylko dorobić jej buciki, podobnie jak blond przyjaciółce. Lalka nie jest artykułowana, ale ma zginane kolana na klik i bardzo ładne długie włosy.
Oczywiście próbowałam dalej robić buciki, tym razem buty kryte, baleriny i espadryle.
Nie mogłoby zabraknąć wisienki na torcie, moja Angie dostanie siostrzyczkę. Nie powiem wam którą, ale napewno nie ma blond włosków.
Jeśli nie zostanę oszukana, to w przyszłym tygodniu ją poznacie. Trochę się boję, że może to być podpucha, ponieważ lalka jest nowa, w orginalnym pudełku. A używanych nawet nie mogłam nigdzie znaleźć. Mogłam zamówić za pobraniem, ale przesyłka była wtedy dużo droższa. Pożyjemy, zobaczymy.
P.S. To byłoby na tyle, jeśli chodzi o niekupowanie nowych lalek.
Moja też jest Madzia. Rozumiem doskonale to pragnienie posiadania jej - miałam to samo. Uważam, że jest to jedna z piękniejszych lalek. Uwielbiam ten pyszczek i rzęski. Po prostu uwielbiam! Pozostałe oczywiście także słodkie, ale Madzia to dla mnie numer 1. Butki - piękne!
OdpowiedzUsuńMadzia ma bardzo wyjątkową buźkę, chyba nie widziałam żadnej Barbie tak mocno wyróżniającej się od innych. Mamm Midge z serii mtm ale to już zupełnie inna historia, chociaż też jest piękna.
UsuńMtm nie ma Midge :(
Usuńjest to headmold - closed mouth z 2010
i nigdy nie była Midge :)
Mam tu na myśli rudowłosą gimnastyczkę, nazywam ją Midge, ale masz rację, ponieważ ona jest zupełnie inna.
Usuńja też nie oparłąbym się MADZI!
OdpowiedzUsuńto jedna z niewielu rzęsiastych,
które pożądam :)
sukienusie fajne, butki również!
oby siostrzyczka Angie dotarła
cała i zdrowa - nie widziałam
Jolinki w pudełku - proszę, zrób
fotki z odpakowywania!!!
Tak jak pisałam, siostrzyczka Angie nie mam blond włosków, czyli jak się domyślasz to jedna z księżniczek Disneya. Jestem strasznie podekscytowana. Napewno umieszczę fotki z odpakowywania. Jak dobrze pójdzie to ok. środy powinna być. Pozdrawiam
UsuńRudzielce są piękne. :) Mała z Wee Friends była u mnie przez chwilę, ale pojechała dalej w świat. Dobrze trafiła, więc nie żałuję. :)
OdpowiedzUsuńMadzia bardzo urodziwa. :)
Ja mam pewien sentyment do rudzielców. Moja córka ma piękne rude włosy, więc może dlatego co rude to moje.
UsuńMold Midge to jeden z niewielu jaki udał się Mattelowi :D
OdpowiedzUsuńTo moja ulubiona buźka, długo na nią czatowałam w Internecie. Mam na oku jeszcze Nikki z tej serii, ale narazie czekam do przyszłego miesiąca. W tym wyczerpałam budżet na lalki.
UsuńBeautiful dolls, and you found Midge! She's so special and lovely :-).
OdpowiedzUsuńI'd been searching for her for a long time but it was worth waiting. I love her. I've found today an original dress for her and grabbed it immediately.
UsuńTeż lubię panny o rudych włosach.
OdpowiedzUsuńTwoja jest śliczna.
Warta była czekania. Dziś kupiłam dla niej orginalną sukienkę na allegro.
Usuń